Dwie najważniejsze zasady jazdy po Gruzji:
a) Gruzin nie czeka. (Nigdy i na NIC)
b) Gruzin ma ZAWSZE rację. (A do tego jest egoistą na drodze)

Gruzini na drodze w mojej ocenie są nieprzewidywalni. Ich wyobraźnia nie sięga dalej niż 2 metry przed maskę auta którym jadą.
Jeśli mamy rondo i ma ono wyznaczone 3 pasy ruchu, bez problemu można zaobserwować jazdę jakby pasów ruchu było 5,6 a czasem 7.
Do tego część rond ma taką organizację ruchu, że pierwszeństwo mają te auta które na rondo wjeżdżają, a nie te które już na nim są.
Czasem zatem z niczego robi się nam korek na 20 czy 30 minut. W sumie to nie czasem, jest to raczej norma.

Pieszy nie ma na drodze żadnych praw. Nawet jak idzie na zielonym i po pasach to może się pomylić...
Pieszy pomimo iż nie ma żadnych praw, potrafi przejść środkiem takiego opisanego powyżej ronda i mieć "wyjeb...e" na wszystko.

Policja w Gruzji oczywiście istnieje i całkiem sprawnie działa. Turystów traktują łagodnie, często odpuszczają karanie.
Ale często nie oznacza zawsze.
W Gruzji jest taryfikator punktów karnych. Każdy kierowca na starcie ma ich 100. Jak nam ich zbraknie to jako turyści dostaniemy zakaz prowadzenia pojazdów w Gruzji na minimum 6 miesięcy.
Policja nie bierze łapówek. Każdy radiowóz ma wideo rejestrator. Prawie każdy policjant na koszuli też ma takie urządzenie.
Pewności nie mam, ale być może działają one online i nie widziałem żeby ktokolwiek z policją prowadził jakieś targi itp.
Oni mówią, kierowca wykonuje. Tyle.
Większość policjantów, o ile nie wszyscy mówią nieźle po angielsku i rosyjsku.
Ja w czasie kiedy moje zachowanie na drodze było przedmiotem ich zainteresowania twardo mówiłem tylko po polsku.
Opłaciło się - mandat dostałem, ale znacznie niższy.
(Na nakazie skrętu w prawo, około kolejnych 30 dni spokojnie jak wszyscy pozostali jechałem np. w lewo, o ile mi tak pasowało.
Pewnego dnia mnie dogonili mundurowi i teraz tak: jako Gruzin dostałbym 50 lari mandat i 20 punktów. Jako Polak dostałem 20 lari i 5 punktów. Poinformowali mnie też że płaci się to w banku, mam na to max 30 dni i że jest to minimalna kara, bo lubią Polaków.)

Oczywiście nie jest prawdą że w Gruzji nie ma OC czy przeglądów. Przegląd obecnie jest obowiązkowy i dosyć dokładnie wykonywany.
Ubezpieczenia są, tyle że jedynie dla chętnych. Nie są obowiązkowe i posiada je mniej niż 5% wszystkich aut jakie tu jeżdżą.
Głównie mają je Ci co już kiedyś musieli dużo zapłacić za spowodowanie zniszczeń i nie chcą tego powtarzać.
Tutaj po stłuczce przyjedzie policja, na miejscu wskażą winnego. Dalej jest tylko ciężej.
Trzeba podjąć targi z drugim kierowcą w temacie kwoty odszkodowania. Płatnej oczywiście najlepiej gotówką, do rąk własnych poszkodowanego.
Przy większej szkodzie może być tak że Gruzin straci mieszkanie itp. Będzie to szło przez sąd, ale ostatecznie małe ma szanse na to że się wykpi byle czym. Wypadków jest nad wyraz mało.

Na drodze w Gruzji można zasadniczo robić co się chce. Trzeba jednak robić to w sposób umożliwiający innym ocenę naszych zamiarów i nie zaskakiwać nikogo nagłą zmianą planów. Być może leci ktoś za Wami i ma zamiar minąć Was na styk. Lepiej żeby Wasza jazda była czytelna, to mu się uda.

W Gruzji dość łatwo dostać karę za jazdę bez pasów. O ile jedzie się bez pasów na przednich fotelach.
W aucie na kanapie z tyłu często zobaczycie troje dorosłych i jeszcze kilkoro dzieci.
Auto które jest 5 osobowe może spokojnie wieźć pięcioro dorosłych i kilkoro dzieci. To normalny widok.

Na drogach jest cała masa krów, owiec, kóz czy psów - te zwierzaki zwykle stoją czy leżą i jazda koło nich jest w miarę bezpieczna.
Pamiętajmy tylko że taka krowa w żadnym razie nie ruszy do tyłu, ale do przodu może czasem krok czy dwa zrobić.
Niestety na drogach można dość często spotkać także świnie. I tu się zaczyna ruletka. Są one co do zasady dość niespokojne, płochliwe.
A do tego potrafią zacząć biegać w 100% losowym kierunku. Trzeba naprawdę uważać.

Gruzini dużo trąbią. To nie jest jak u nas że trzeba do gościa mieć problem żeby trąbić.
Trąbi się dla bezpieczeństwa. Nie złośliwie.
Jak Was ktoś będzie wyprzedzał, zatrąbi. Ma zamiar wjechać Wam przed maskę, zatrąbi. Stoicie na światłach, a zmieniło się na zielone nanosekundę temu, zatrąbi. Trąbi się też na/do pieszych. Do znajomych, do zwierząt. Bez trąbienia nie ma jazdy.

Nie wolno parkować na chodnikach. Pomimo całej dowolności na drogach, akurat parkowanie na chodniku jest czymś za co najłatwiej i najszybciej można się spodziewać mandatu. Ja nie wiem jak to działa, ale widzę że działa. Na chodnikach nikt rozsądny nie parkuje.

Paliwo. Kosztuje od 2,60 lari za litr do około 3,00 lari za litr.
Lari na chwilę obecną to około 1,50 PLN. Jeden dolar jest wart 2,65 lari. (15.03.2024)

Gamardżoba - Dzień Dobry
Madloba - Dziękuję
Didi - Bardzo (didi madloba)
Ki - Tak
Ara - Nie
Nachwamdis - Do widzenia
Mama - Deda
Tata - Mama
Biczo - Chłopak
Gogo - Dziewczyna
Ragora Char - Jak się masz (zwykle pada zaraz po Gamardżoba)
Gaumardżos - Na zdrowie (do przyjaciół używane także jako "cześć, często niedbale jako samo "gaumar") Przy toastach winem lub czaczą. Toasty piwem - nie! To niegrzeczne.
Kargat - Dobrze (oczekiwana odpowiedź na Ragora Char)
Bodiszi - Przepraszam
Minda - Chcesz? (ludi minda?)
Ludi - Piwo
Me minda - Ja chcę
Ar minda - Nie chcę

Cyferki po Gruzińsku są bardzo łatwe.
Na początek 0 - 10 zapisane tak jak się fonetycznie wymawia.

0 - nuli
1 - erti
2 - ori
3 - sami
4 - otchi
5 - chuti
6 - exi
7 - szwidi
8 - rwa
9 - tschra
10 - ati

To się przydaje w knajpkach. Przy zamawianiu np. piwa.
Samo piwo po gruzińsku to - ludi


Dalej robi się coraz zabawniej:

11 - tertmeti
12 - tormeti
13 - sameti
14 - totchmeti
15 - tchutmeti
16 - tekvsmeti
17 - czvidmeti
18 - tvrameti
19 - cchrameti
20 - otsi

UWAGA: wszystkie nazwy zapisane FONETYCZNIE tak jak się je wymawia a nie tak jak się je powinno poprawnie zapisać.



Dla ambitnych:
Zasady tworzenia liczb po Gruzińsku bardzo dobrze są opisane TUTAJ

Wszystkim jadącym do Gruzji polecam także cały blog. Sporo na nim ciekawych informacji.

Gdzie marihuanę może palić? 
W domu! Zgodnie z nowym prawem dom jest w rzeczywistości jedynym miejscem, w którym dozwolone jest palenie marihuany. Oczywiście nie musi to być twój dom - możesz być u przyjaciela. Krótko mówiąc, możesz palić marihuanę w prywatnym domu lub w prywatnym obszarze.
Zabronione: Jeśli masz 21 lat, jesteś w domu i palisz lub masz w kieszeni, a obok siedzi osoba, która jeszcze nie ma 21 lat.
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Konstytucyjnego z 2017 r., palenie marihuany w Gruzji jest legalne. Ale chodzi tylko o palenie (!), A nie o inne działania związane z marihuaną. Używanie marihuany jest zabronione w miejscach publicznych. Na ulicy, w kawiarniach, restauracjach, parkach, placach, stadionach, transporcie, kinach, teatrach, szkołach i placówkach edukacyjnych. Palenie w miejscach publicznych jest przestępstwem administracyjnym i jest karane grzywną w wysokości od 800 do 1200 GEL. Palenie jest również zabronione w miejscu pracy. Komu całkowicie zabronione jest palenie marihuany? Używanie marihuany jest zabronione osobom, które nie ukończyły jeszcze 21 lat. W przeciwnym razie zostaniesz ukarany grzywną od 500 do 1500 GEL. Podżeganie i namawianie nieletniego do zażywania narkotyków lub podżeganie minimum dwóch osób jest przestępstwem i wiąże się z karą pozbawienia wolności od sześciu do dziesięciu lat.
Zabronione jest także nie tylko używanie marihuany, ale także pozostawanie pod wpływem marihuany w obecności nieletniego. Naruszenie tej normy przewiduje karę w wysokości do 1500 GEL. Używanie marihuany jest zabronione każdemu, kto wykonuje swoje oficjalne obowiązki. Zakaz ten dotyczy zarówno pracowników sektora publicznego, jak i prywatnego. Bez względu na to, jaka jest Twoja funkcja lub zawód - niezależnie od tego, czy jesteś muzykiem rockowym, czy chirurgiem, otrzymasz grzywnę w wysokości 1500 GEL. Nie wolno prowadzić pojazdów pod wpływem marihuany.
Popularyzacja marihuany.
Zwiększyły się sankcje promocję narkotyków, w tym zażywanie marihuany. Za tę działalność nałożono minimalną grzywnę w wysokości 500 GEL i oddzielnie na osoby publiczne (znane, sławne) od 5000 GEL do 20 000 GEL.
Kupowanie, przechowywanie, wysyłanie dowolnej ilości marihuany jest nadal przestępstwem.
Ilość: Mała ilość do 70 gramów i duża ilość powyżej 70.
Jeśli kupisz lub przechowujesz do 70 gramów suszonej i / lub 100 gramów surowej marihuany na własny użytek, nie będziesz karany. Nie oznacza to jednak, że nie jesteś przestępcą. Zgodnie z prawem zakup i posiadanie marihuany w tej dawce jest nadal uważany za przestępstwo. Ale sposób, w jaki zostaniesz ukarany, jest niejasny, ponieważ obecne prawo anuluje karę więzienia za to przestępstwo, ale nie określa alternatywnych kar. Posiadanie dużej ilości (tj. ponad 70 gramów) jest przestępstwem i wymaga uwięzienia. Zakup, przechowywanie i transport marihuany w bardzo małych ilościach (tj. do 5 gramów suszonych i do 10 gramów surowej) - tutaj odpowiedzialność karna zostaje całkowicie zniesiona i pozostaje kara administracyjna w wysokości 500 GEL.
Masz w kieszeni marihuanę - nie zostaniesz zatrzymany, ale będziesz musiał zapłacić grzywnę w wysokości 500 GEL.
Uprawa i uprawa niewielkich ilości do 151 gramów konopi nie podlega już karze pozbawienia wolności, chociaż ustawodawstwo nie przewiduje żadnych alternatywnych sankcji. To znaczy, sąd uzna cię za winnego, ale sposób, w jaki zostaniesz ukarany, nie jest jasny.

Od jakiegoś czasu turyści wjeżdżający do Gruzji autem czy motocyklem mają obowiązek wykupienia lokalnego ubezpieczenia OC na czas pobytu.

Część z Was kupuje na granicy. Część traci czas szukając możliwości zakupu polisy w Tbilisi czy w Batumi.
Dostaję od Was masę pytań w związku z tym.
Dziś miałem okazję pomagać w zakupie dwóch polis OC, dla auta osobowego i dla motocykla poj. 125 cm3.

Jak się do tego zabrać żeby było komfortowo i bez zbędnego latania?
Wchodzimy na stronę www.tpl.ge
W prawym górnym rogu wybieramy język angielski (do wyboru jeszcze rosyjski i oczywiście gruziński)

Dalej intuicyjnie uzupełniamy dane auta (przydaje nam się do tego dowód rejestracyjny) i własne dane, (przyda się np. numer paszportu). Warto także podać adres email (przyjdzie na niego potwierdzenie zawarcia ubezpieczenia i polisa) i numer telefonu (też przyjdzie sms z potwierdzeniem i numerem polisy)
Płatności dokonujemy za pomocą karty kredytowej.

Całą operację jak sądzę można wykonać jeszcze z domu. Wygodnie siedząc w fotelu. Nie zajmie ona więcej jak 20 minut.
Polisę wykupujemy na 15, 30, 90 lub 365 dni
Datę rozpoczęcia ubezpieczenia sami określamy.
Data zakończenia wynika z okresu jaki wybierzemy.

Na dziś dzień: polisa na 15 dni na auto osobowe to koszt 30 gel. Polisa na 15 dni na ww motocykl to koszt 20 gel.
Polisa na 30 dni na auto to 50 gel. Na motocykl 35 gel.

Polisę można zapisać w formacie PDF i/lub wydrukować.


#wakacjewBatumi, #wakacjewGruzji, #wakacjenadmorzem, #taniewakacje, #apartamentwBatumi, #inwestycjewGruzji, #apartamentwGruzji, #jakkupicapartament, #Gruzja, #Batumi, #Tbilisi, #Kutais, #Wizzair, #GeorgianBus, #apartament, #hotel, #wakacje, #noclegi, #nadmorzem, #Prawdziwagruzja, #tranport, #wycieczki, #wycieczkipobatumi, #zwiedzaniebatumi, #bazarbatumi, #upolaków, #taninocleg, #dladzieci

Post z cyklu porady praktyczne – Batumi.
W czasie pobytu w Batumi prawdopodobnie będziecie chcieli pozwiedzać miasto i jego okolicę.
W bardzo wielu przypadkach najtańszą ale nadal wygodną opcją przemieszczania się będzie autobus miejski. Batumi inwestuje w transport zbiorowy, prawie wszystkie autobusy są nowe, max 5 letnie. Mają klimatyzację, a ich trasy są dosyć sensownie zaplanowane. Bardzo polecamy.
Bilety autobusowe:
W komunikacji miejskiej Batumi nie ma już od bardzo dawna papierowych biletów. Autobusy posiadają elektroniczne, nowoczesne kasowniki. Koszt jednorazowego przejazdu autobusem w Batumi to 30 tetri (0,30 lari)
Jak można zapłacić za przejazd? Możliwości jest kilka. Podamy je w kolejności od najwygodniejszej opcji dla większości z Was.

  Możecie skorzystać z Waszej polskiej karty bankowej. Przykładacie kartę do kasownika, kasownik piknie, pobierze Wam 80 tetri (0,8 lari) i jeden bilet skasowany. W takim przypadku na koszt przejazdu składają się: 30 tetri koszt biletu i 50 tetri koszt bankowych opłat manipulacyjnych. Dodatkowa opłata dotyczy każdej karty bankowej wydanej poza Gruzją.

Możecie skorzystać z Waszej gruzińskiej karty bankowej – o ile takową macie. Sporo pojawia się tu dosyć często i ma taką kartę. Dlatego umieszczamy tę informację w tym wpisie. Korzystając z karty bankowej wydanej w Gruzji – koszt przejazdu wyniesie 30 tetri i nie zostaną pobrane żadne dodatkowe opłaty bankowe.

 Możecie kupić lokalna kartę miejską.
Karty są dostępne w wielu miejscach. Są ważne bezterminowo i są na okaziciela. W wysokim sezonie występują ich okresowe braki w punktach dystrybucji. Zdarza się że dany punkt dystrybucyjny ich nie ma, bo wszystkie wyprzedał i oczekuje na kolejną dostawę.
Gdzie należy pytać chcąc kupić lokalną kartę miejską?
Sklepy sieciowe: SPAR, Willmart, Nazilbe, Goodwill, Universami, oddziały pocztowe, sklep z upominkami na lotnisku w Batumi. Dodatkowo sprzedają je przypominające bankomat automaty typu „pay box” Tych urządzeń w Gruzji jest wszędzie pełno i służą do opłacenia praktycznie każdego rodzaju zobowiązań. Niestety nie każdy „pay box” sprzeda Wam kartę. Robią to tylko urządzenia w kolorze pomarańczowym, z logo przypominającym logo banku ING. Oczywiście dane urządzenie może mieć akurat pusty podajnik kart i czekać na ich uzupełnienie. W takim wypadku nie kupicie, trzeba szukać kolejnego „pay boxa”
Dodatkowa uwaga o „pay boxach” – ich właścicielami są różne instytucje. Dlatego ich wygląd, menu i obsługiwane funkcje wyraźnie się od siebie różnią. Karty miejskie są tylko w pomarańczowych. I oczywiście nie w każdym pomarańczowym akurat będą dostępne.
 
Koszt zakupu karty to zwykle  2 lari. Całe dwa lari macie dostępne jako doładowanie na saldzie karty – do wykorzystania na przejazdy. Żeby móc jeździć więcej, kartę należy doładować. Wpłacić na kartę miejską można dowolną kwotę. Można to zrobić na ulicy za pomocą wspomnianych wyżej pomarańczowych „pay boxów”, można online poprzez liczne lokalne serwisy typu „pay.ge”, epay.ge” i wiele innych. Przy kasowaniu biletu kasownik zawsze pokazuje jaka kwota pozostaje do wykorzystania na naszej karcie miejskiej.
 
Jeśli jedziecie w kilka osób, czynność kasowania biletu należy powtórzyć osobno dla każdego z pasażerów. Dzieci do lat 6-7 (oceniane w razie kontroli „na oko”) mają bezpłatne przejazdy.
 
 Noclegi u nas, czyli w apartamentach Wakacje w Batumi – możecie liczyć że wypożyczymy Wam kartę miejską. Nie musicie się także martwić jej doładowaniem. Dostaniecie kartę z dodatnim saldem i nie będzie potrzeby kombinować jak to saldo uzupełnić. Zostawcie to zadanie nam.
 
UWAGA


Karty miejskie zakupione w Tbilisi działają w Batumi, a karty z Batumi działają w Tbilisi.
Warto je zatem zachować jako przydatne w dalszej podróży czy podczas kolejnych wizyt w Gruzji.

   

Tym razem proponujemy Wam rafting, czyli spływ pontonem po rwącej górskiej rzece.
Możemy obiecać że suchy nikt z tego nie wyjdzie, nie zabraknie także adrenaliny. Wspomnienia zostaną z Wami na zawsze. 
Po tych doznaniach odwiedzimy jeszcze dwa wodospady i lokalną winnicę. Będzie możliwość degustacji wina i oczywiście poznania sposobu w jaki nasi gospodarze go wytwarzają. Wiedza ta jest przekazywana z ojca na syna od wielu pokoleń. Długo trzeba się uczyć, aby wytwarzane wino było naprawdę dobre.
Pod koniec dnia zatrzymamy się jeszcze na pyszny lokalny obiad. Najedzeni, wioząc ze sobą „strategiczne” zapasy wina wracamy na nocleg do Batumi.

Poziom trudności: łatwy. Program nie wymaga dużo chodzenia, prawie cała trasa jest "cywilizowana" Trzeba jednak mieć chęć i siłę do machania wiosłem w czasie spływu.

Dla kogo: dla każdego kto lubi aktywności związane z wodą i nie boi się zamoczyć, miłośnicy wina i pięknych widoków. Każdy kto nie lubi się męczyć a lubi pozwiedzać będzie zadowolony.

Minimalna ilość osób: 6

Cena: 

260 lari/osoba spływ podstawowy około 6 km (dostępne cały sezon)
350 lari/osoba spływ rozszerzony około 11 km (nie odbywa się w sierpniu i wrześniu z uwagi na niski stan wody w rzekach.

Płatne najpóźniej w chwili rozpoczęcia wycieczki.

Cena zawiera: miejsce w busie, rafting, opiekę polskojęzycznego przewodnika, wejściówki do wszystkich płatnych miejsc odwiedzanych po drodze, degustację wina, niegazowaną wodę do picia w czasie wycieczki.

Cena nie zawiera: obiadu, wydatków własnych (przekąski, zakup wina w winnicy itp.)


   

   

   

   

Tym razem proponujemy Wam atrakcję która dla wielu będzie niezapomniana.
Jazda konna, wielu marzy żeby spróbować lub ma już większe lub mniejsze doświadczenie.
Prawie każdy chciałby pogalopować przed siebie w stronę zachodzącego słońca. Wszystko przed Wami, my chętni weźmiemy na siebie rolę organizatora Waszego pierwszego razu w siodle.
Nasz program jest dla tych którzy konia jeszcze nie dosiadali lub dla tych którzy nie czują się jeszcze w siodle zupełnie swobodnie. Będziemy pod naprawdę dobrą opieką, na zamkniętym prywatnym terenie, tylko my i piękne zadbane konie. Czas w siodle jest do ustalenia, domyślnie proponujemy 30 minut – żeby nienawykła do takiej aktywności pupa nie bolała Was potem przez kolejne 2 dni. Jeśli ktoś wolałby dłużej, nie ma problemu wystarczy zgłosić nam tę chęć w czasie ustalania innych detali wycieczki. Cena wycieczki jest zależna od długości czasu spędzonego w siodle.
Po lekcji jazdy ruszamy dalej w głąb Adżarii. Odwiedzimy jeszcze dwa piękne wodospady, w jednym z nich wszyscy chętni będą mogli się kąpać, warto zabrać kostiumy i ręczniki.
Nasz wyjazd nie może obejść się bez wina, dlatego kolejnym punktem programu będzie degustacja wyrobów lokalnego marani. Nie zapomnimy także o obiedzie, zjemy go z urzekającym miejscu, nad rzeką, w pobliżu wodospadu.
Pełni emocji, ociężali od lokalnych przysmaków wrócimy na nocleg do Batumi.
 
Poziom trudności: niski, jazda konna jest na zamkniętym terenie i można ją w dowolnej chwili przerwać.

Dla kogo: osoby zdrowe fizycznie, bez ograniczeń ruchowych, problemów z sercem czy z krążeniem. Program nadaje się dla małych dzieci. Wszyscy uczestnicy powinni być gotowi na niewielki wysiłek fizyczny.

Minimalna ilość osób: 6

Cena: 230 lari/osoba (płatne z góry najpóźniej w chwili rozpoczęcia wycieczki)

Cena zawiera: miejsce w busie, opiekę polskojęzycznego przewodnika, wejściówki do wszystkich płatnych miejsc odwiedzanych po drodze, degustację wina, niegazowaną wodę do picia w czasie wycieczki.

Cena nie zawiera: obiadu, wydatków własnych (przekąski, zakup wina w winnicy itp.)
 
 
 
   


   

   

   

   

Zabieramy wygodne buty, przekąski i dobry nastrój i ruszamy.
W czasie wycieczki obejrzymy dwa wspaniałe wodospady. Potem skierujemy się ku głównej atrakcji wyjazdu - konikom. Długość wycieczki konnej to około 8 kilometrów. Dość daleko, żeby przeżyć ciekawą przygodę i jednocześnie dość krótko, żeby nasze nienawykłe do siodła pupy nie bolały nas od nadmiernego wysiłku. Planujemy tempo spacerowe, relaks i oglądanie pięknych okoliczności przyrody wokół nas. Trasa zajmuje około 30 minut w siodle.
Po takim poranku każdy będzie już marzył tylko o jednym, o pysznym kalorycznym posiłku. Dlatego też niezwłocznie udamy się na obiad. Po obiedzie jeszcze wizyta w lokalnej winiarni, degustacja wina i wracamy do Batumi.
 
Poziom trudności: średni, w gorące dni - wysoki. Cała trasa prowadzi przez las po górskiej ścieżce. Po drodze nie ma toalety, sklepu, wygodnych ławek czy budek z lodami. Tylko my i górska przyroda.

Dla kogo: osoby zdrowe fizycznie, bez ograniczeń ruchowych, problemów z sercem czy z krążeniem. Program nie nadaje się dla małych dzieci. Wszyscy uczestnicy powinni być gotowi na spory wysiłek fizyczny. Z góry uprzedzamy – lekko nie będzie.

Minimalna ilość osób: 6

Cena: 280 lari/osoba (płatne z góry najpóźniej w chwili rozpoczęcia wycieczki)

Cena zawiera: miejsce w busie, opiekę polskojęzycznego przewodnika, jazdę konną po górach Adżarii, wejściówki do wszystkich płatnych miejsc odwiedzanych po drodze, degustację wina, niegazowaną wodę do picia w czasie wycieczki.

Cena nie zawiera: obiadu, wydatków własnych (przekąski, zakup wina w winnicy itp.)

   

   

   

   

Zabieramy wygodne buty, przekąski, dobry nastrój i ruszamy poszaleć.
Kierowca zabierze nas spod hotelu i podwiezie do miejsca w którym kończy się droga dostępna dla aut. Nawet dobrze przygotowane i dzielne terenowo samochody 4x4 stają się za duże i zbyt nieporadne w terenie z jakim przyjdzie nam się zmierzyć. Dalszą część trasy pokonamy zatem quadami z napędem 4x4.
Pojedziemy kamienistą górską ścieżką, trawersami po zboczach, będą strome podjazdy i ostre zakręty. Przyjdzie nam pokonać niezliczoną ilość naturalnych przeszkód terenowych, nasza trasa jedynie w nielicznych miejscach nosi nieznaczne ślady działalności człowieka. Po drodze zatrzymamy się chwilę na brzegu rwącej górskiej rzeki, a na samym końcu około 4 kilometrowej trasy czeka nas piękny ukryty w górach wodospad. Odpoczniemy koło niego, chętni skorzystają z możliwości orzeźwiającej kąpieli i czeka nas równie wymagająca droga powrotna.
Po takim wysiłku każdy będzie już marzył tylko o jednym – o pysznym kalorycznym posiłku. Dlatego też bez zwłoki udamy się na obiad. Po obiedzie jeszcze wizyta w lokalnej winiarni, degustacja wina i wracamy do Batumi.
 
Poziom trudności: średni, w gorące dni - wysoki. Cała trasa wyprawy prowadzi przez las, po górskiej ścieżce. Po drodze nie ma toalety, sklepu, wygodnych ławek czy budek z lodami. Tylko my górska przyroda. Z góry uprzedzamy – lekko nie będzie.

Dla kogo: osoby zdrowe fizycznie, bez ograniczeń ruchowych, problemów z sercem czy z krążeniem. Program nie nadaje się dla małych dzieci. Wszyscy uczestnicy powinni być gotowi na spory wysiłek fizyczny.

Minimalna ilość osób: 6

Cena: 340 lari/osoba (płatne z góry najpóźniej w chwili rozpoczęcia wycieczki)

Cena zawiera: miejsce w busie, opiekę polskojęzycznego przewodnika, wejściówki do wszystkich płatnych miejsc odwiedzanych po drodze, degustację wina, niegazowaną wodę do picia w czasie wycieczki. I oczywiście jazdę quadem po górach. Na każdym pojeździe maksymalnie dopuszczalny jest kierowca i jeden pasażer. Po drodze można się zamieniać za kierownicą.

Cena nie zawiera: obiadu, wydatków własnych (przekąski, zakup wina w winnicy itp.)